Równo trzy tygodnie temu wystartowałem z nowymi baniaczkami. Oba w sumie na tym samym podłożu, te same bakterie i minerały. Praktycznie takie same poza jednym wyjątkiem. Do jednego zbiornika przy zalewaniu dodałem ok. 5l wody dojrzałej odlanej ze starego, ustabilizowanego zbiornika, w którym żyją PRL-ki. Testów wcześniej nie wykonywałem, ale różnice w dojrzewaniu zbiorników można było zaobserwować gołym okiem…
Zbiornik z dodatkiem wody dojrzałej to ten po prawej. W zbiorniku po lewej stronie, który był zalany wyłącznie wodą RO prawie natychmiastowo nastąpił rozpad rogatka. Zaczął on gubić liście, zamieniające się w gnijące szczątki, których nie usuwałem.
Goła łodyga rogatka po zrzuceniu liści
Zaintrygowało mnie to bo rogatek to idealna roślina na start, która szybko pochłania amoniak i redukuje No3, tak więc cyklowi azotowemu w nowo zakładanym akwarium postanowiłem przyjrzeć się od kuchni. Z chemii to, że jestem noga to mało powiedziane. Te wszystkie literki i cyferki tworzące dziwne łańcuchy zawsze były dla mnie niezrozumiałe więc jeśli chodzi o teorie cyklu azotowego, staram się ją zawsze studiować przy nowo zakładanym baniaku i wbijać do głowy łopatologicznie, aż może z czasem to wszystko załapię. O cyklu w skrócie można napisać tak:
- Z początku w akwarium pojawia się groźne dla organizmów żywych stężenie amoniaku i jonów amonowych NH3/NH4+, które powstaje w skutek gnicia roślin lub jest wydalane bezpośrednio przez przez zwierzęta w akwarium. W moich przypadku producentem odchodów jest różowy zatoczek, który został wpuszczony kilka dni po zalaniu baniaczka.Tajemnicą poliszynela, było by dla mnie skąd się weźmie amoniak jeśli akwarium będzie „gołe” bez roślin i żyjątek wydalających odchody,
- NH3/NH4+ dzięki pracy koloni bakterii nitryfikacyjnych (Nitrosomonas i Nitrosospira) zamieniane jest w równie groźne azotyny NO2, te zaś następnie zamieniane dzięki innym bakteriom Nitrobacter w bezpieczne związki azotanów NO3, które są jednocześnie pokarmem dla roślin. U mnie szczepy tych bakterii zostały dodane pod podłoże przy zakładaniu baniaka w postaci produktu Mosura BT9,
- Cykl azotowy zostaje zamknięty jeśli stężenie NH3/NH4 i NO2 jest niewykrywalne, a NO3 utrzymuję się w stabilnej i bezpiecznej normie.
Rozpad roślin w skutek niedoborów azotanów No3?
Powyższy rozpad roślin i zahamowanie ich wzrostu można tłumaczyć niedoborem azotanów NO3 w pierwszych tygodniach dojrzewania zbiornika. Z ciekawości zrobiłem testy wody w obu baniakach. O ile PH i NO2 są takie same (PH ok. 6,5, No2 0), to w zbiorniku z wodą dojrzałą poziom NO3 jest dwukrotnie niższy.
Od lewej: No3 10 g/l – zbiornik na czystej RO, NO3 5mg/l – zbiornik na wodzie dojrzalej
Reasumując powyższe mogę wyciągnąć wnioski:
- Przy zakładaniu nowego zbiornika warto dolać trochę dojrzałej wody z innego akwarium. Taka woda, bogata w stabilną florę bakteryjną z pewnością przyśpieszy dojrzewanie baniaka,
- Korzystnie również jest dodać na start bakterie nitryfikacyjne
- Po kilku dniach należy wpuścić jakieś żyjątko w celu produkcji amoniaku
- Kiedy zaobserwuje się rozpad i/lub zahamowanie wzrostu roślin nie ma co się martwić.
- Robale najlepiej wpuszczać kiedy NH3/NH4+ i NO2 będą całkowicie niewykrywalne, a rośliny po pierwszej fazie rozpadu, wrócą do dobrej kondycji i zaczną rosnąć.
To tyle jeśli chodzi o obserwację dojrzewania obu baniaczków. Teoretycznie oba prawie są gotowe na wpuszczenie krewetek, ale zaczekam jeszcze, aż rośliny odżyją. Obecnie rozpad roślin się zatrzymał i jest to dobra pora na dodanie innych roślin, które docelową będą w zbiorniku. Wczoraj zrobiłem podmiankę, ok 5l- tym razem w obu baniakach dodałem wody dojrzałej.
A teraz gwóźdź programu. W obu akwariach do tej pory żyją sobie krewetki, które przypadkowo znalazły się w nich wraz z transportem rogatka. Czyli jeśli chodzi o cykl azotowy to wciąż wiem, że nic nie wiem :).