Dawny zbiorniczek 10L po moich pierwszych hybrydach od lutego pozostawał w uśpieniu. Rósł sobie w nim rogatek, trawka oraz inne rośliny z myślą, że jak fajnie zarośnie to posłuży moim bojkom za zbiornik tarliskowy. Kiedy w ogólnym akwarium zauważyłem, że samiec myśli o prokreacji, zakupiłem grzałeczkę, podkręciłem temp. do 30 stopni i w piątek 6 maja wieczorem odłowiłem z nowego zbiornika zainteresowaną sobą parkę.
Występują:
Samiec ( w sumie nie ma żadnej nazwy, jakbym miał go ochrzcić to nadałbym mu ksywę typu Żywioł lub Agresor bo przeważnie z nastroszonymi skrzelami pływa)
Samica (ta fioletowa z prawej, czerwonawa obecnie jest cała obgryziona. Nie wiem czy to samiec ją tak pokiereszował bo mu się nie spodobała, czy to samica w walce o samca. Jeśli samica to wolę by młode miały silniejsze geny)
Miejsce akcji:
Zbiornik 10L – PH6, GH8, temp. 30st., woda 50% -RO i 50% – Kranovit z ogólnego akwarium
Akcja:
Jak już wspominałem w piątek wieczorem wpuszczam do zbiornika powyższą parkę. Nazajutrz w sobotę z rana zauważam, że samiec przez nockę wybudował gniazdo pod powierzchnią i coś przy nim majstruje. Pochłonięty przygotowaniami do pierwszej imprezy urodzinowej syna nie mam za bardzo czasu na baczniejszą obserwacje. Jednak kiedy około godz. 13 katem oka dostrzegam , że w zbiorniku odbywa się dziki seks łapie za aparat ( zdjęcia niezbyt ostre bo na body był ciemny obiektyw, a nie chciałem go zmieniać w obawie, że stracę całe widowisko) i robię dokumentacje fotograficzną niczym żądny sensacji paparazzi.
To moja pierwsza obserwacja tarła bojków, dlatego jestem podniecony wraz z nimi. W skrócie to wygląda tak. Parka tuz pod gniazdem spleciona w miłosnym uścisku trwa tak przez kilka sekund, po czym samica wypuszcza jajeczka. Samiec wtedy nurkuje chwytając je do pyska, transportuje na górę i wypluwa do wcześniej przygotowanych banieczek powietrza czyli gniazda. W tym czasie samica leży otumaniona pod powierzchnią wyglądając na śniętą. Po kilku sekundach jedna się ożywia i ponownie następuje ten sam proces. Miłosny taniec, jajeczka, samiec je zbierający i wypluwający do gniazda. Zaobserwowałem kilka takich procesów, nie wiem ile ich było wcześniej. W gnieździe tak na oko jest ok. 100szt. jajeczek. Poniżej kila fotek.