Ostatnio natrafiłem w sieci na ciekawą nazwę: „Niebiesko-czarny Tiger OE” (Blauenschwarze Tiger OE). Była to niemiecka strona, a mimo że często przeglądam materiały o krewetkach, to pierwszy raz spotkałem się z takim określeniem. Traktuję je więc z przymrużeniem oka, ale w sumie… mam u siebie podobne „blauenschwarze” Tigery! 😃
Selekcja niebiesko-czarnych Tigerów OE
Moje krewetki zostały wyselekcjonowane z OEBT jeszcze jako maluchy. Na początku było ich 11 sztuk, ale z czasem ostało się tylko 8 sztuk. Dorastając, 3 sztuki zaczęły uwidaczniać paski, więc odłowiłem je do baniaka z TiBee.
Obecnie, po dwóch miesiącach dorastania w osobnym zbiorniku, prezentują się następująco:
Problemy z fotografią krewetek
Żałuję, że nie mam lepszego aparatu. Zdjęcia wykonuję przy użyciu potrójnych pierścieni powiększających, ale niestety obiektyw jest za ciemny i ciężko mi uchwycić ostrość. 😔 Jeśli w przyszłości uda mi się zdobyć lepszy sprzęt, chętnie podzielę się bardziej szczegółowymi ujęciami.
Czekam na pierwsze jajka!
Wydaje mi się, że krewetki osiągnęły już wiek prokreacyjny, więc pozostaje tylko czekać na pierwsze jaja. Mam nadzieję, że wkrótce zobaczę u nich charakterystyczne noszenie jajeczek i pierwsze młode „Blauenschwarze” Tiger OE. 🦐🤞
Podsumowanie
✅ W sieci natrafiłem na nazwę „Blauenschwarze Tiger OE” – moje krewetki wpisują się w ten wzorzec.
✅ Selekcja z OEBT – początkowo 11 sztuk, obecnie 8.
✅ 3 krewetki z widocznymi paskami trafiły do baniaka z TiBee.
✅ Po 2 miesiącach dorastania czekam na pierwsze jajka!
