Krewetki PRL – co słychać u moich robali w nowym roku?

Nowy rok przynosi nowe zmiany w moim PRL-landzie! Choć miałem nadzieję, że w grudniu pojawią się maluchy w nowym akwarium, niestety nie udało się tego zaobserwować na czas. Mimo to, warto podsumować, co wydarzyło się w ciągu ostatnich tygodni, ponieważ z początkiem stycznia pojawiło się pierwsze pokolenie krewetki PRL a nowym zbiorniku!

Zajajczona samica i nieoczekiwany sukces

W grudniu, tuż po przeniesieniu wyselekcjonowanych krewetek do nowego baniaka, zauważyłem, że jedna z samic była zajajczona. Początkowo liczyłem na to, że do Świąt lub Nowego Roku doczekam się narodzin, ale niestety samica pozbyła się jajek bez widocznego sukcesu. Byłem trochę zawiedziony, ale czas płynął i… niespodzianka! Na filtrze zauważyłem małego biało-czerwonego przecinka. Okazało się, że samica nosiła jajka przez około sześć tygodni, a młode krewetki PRL mogły się ukrywać gdzieś w zakamarkach akwarium.

Nowe pokolenie F2 już na świecie

Kolejną radosną niespodzianką była obserwacja, że w cieniu kokosa Big Mommy oraz jej koleżanka zaczęły intensywnie wachlować nóżkami, co wskazuje na kolejne jajeczka! W sumie udało mi się doliczyć cztery przecinki, a tym samym pokolenie F2 przyszło na świat. Czas szykować kolejny zbiornik, aby pomieścić te maluchy!

F1 i rozwój krewetek

Krewetki PRL z pokolenia F1 szybko rosną. Ciekawostką jest, że tajemniczy osobnik, który za młodu przypominał Taiwana, z czasem wybarwił się na tradycyjny biało-czerwony kolor, zachowując białe rostrum. Mam nadzieję, że to on będzie przyszłym ojcem, co może zaowocować jeszcze lepszymi osobnikami w przyszłości.

krewetki PRL

Problemy z przeludnieniem w akwarium

W starym zbiorniku sytuacja wygląda po staremu: krewetki żyją w zdrowiu, a ich liczba stale rośnie. Z tego powodu zaczynam się martwić, że wkrótce może dojść do przeludnienia. Zbyt duża liczba krewetek w akwarium może prowadzić do problemów z florą bakteryjną, co w skrajnych przypadkach powoduje masowe zgony. Póki co jednak, nie zauważyłem żadnych martwych osobników… może poza tymi, które były efektem moich błędów.

krewetki PRL
krewetki PRL

Błąd z transportem krewetek

Okazało się, że transportowanie krewetek w butelkach dla dzieci z dodatkowym podgrzewaczem samochodowym to bardzo zły pomysł. Krewetki zostały ugotowane. Cóż, każdy z nas uczy się na błędach. Na szczęście, poza tymi nieprzyjemnymi incydentami, wszystko poszło dobrze.

Nowe smaki w menu krewetkowym

W mojej krewetkowej kuchni zagościł jarmuż, który okazał się być ulubionym przysmakiem moich robaków. Niestety, ze względu na intensywny zapach (który nie każdemu przypada do gustu), muszę się z nim rozstać, gdyż obecność krewetek w salonie nie sprzyja tego typu roślinom.

krewetki PRL

Dennerle Shrimp King – testy pokarmów

Na Gwiazdkę Mikołaj przyniósł próbki pokarmów Dennerle Shrimp King. Szczerze mówiąc, efekt nie był oszałamiający. Po przetestowaniu pięciu rodzajów pokarmów wróciłem do ulubionej marki – Inspiracji Smaków, która cieszy się ogromnym powodzeniem wśród moich krewetek. Pelet z Inspiracji Smaków jest doskonały, jednak ma jedną wadę – większe osobniki mają większy dostęp do jedzenia, a co z tymi mniejszymi? Może rozważę zmianę na inny pelet, który będzie dostępny dla wszystkich krewetek.

Kolacja dla krewetek

Dziś postanowiłem podać moim krewetkom Snow Pops z Dennerle. Okazało się, że ten pokarm jest bardziej dostępny dla wszystkich osobników, a nie tylko tych większych.

Podsumowanie

  • W nowym zbiorniku – pojawiły się pierwsze maluchy F2, a pokolenie F1 rośnie w zdrowiu.
  • Przeludnienie w starym zbiorniku – trzeba monitorować liczbę krewetek, aby uniknąć problemów.
  • Błąd transportowy – nauczka na przyszłość, aby nie transportować krewetek w butelkach dla dzieci z podgrzewaczem.
  • Pokarm – Dennerle Shrimp King nie spełnił oczekiwań, wróciłem do Inspiracji Smaków, choć rozważam zmianę na pelet z innej firmy.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewijanie do góry