[CB] Z czasem zeżrą wszystko? 05.02.2020

Czy krewetkom smakują glony? ….Oczywiście, że tak. Pod warunkiem, że nie są to krasnorosty, brunatnice lub twarde glony nitkowate. To tak w skrócie.

Jeśli mamy poprawnie funkcjonujący system nitryfikacyjny oraz stabilną „biologię”, a w niedługim czasie po założeniu zbiornika zagości u nas miękki zielony glon, to nie powinno być powodów do obaw, a wręcz przeciwnie. Będzie to pełnowartościowy, bogaty w białko, węglowodany oraz witaminy i minerały pokarm wpływający bardzo korzystnie na układ odpornościowy krewetek. Warto jednak nadmienić, że stado krewetek musi być na tyle liczne, by glona raczej systematycznie ubywało, a nie przybywało w naszym zbiorniku. Po dwóch latach „doświadczeń” z glonami czuję, że wreszcie trafiłem na odpowiednie podłoże i właściwe proporcje glona do krewetek, co postaram się zobrazować na poniższych zdjęciach.

Fot. 1. Zalanie zbiornika – 05.10.2019

Fot. 2. Wpuszczenie krewetek – 20.12.2019

Fot. 3. -Zbiornik w dniu 05.02.2020

Zbiornik 45L, na podłożu Platinum Soil. Zalany 5 października 2019 roku (fot.1). W czasie dojrzewania i cyklicznych cotygodniowych podmian wody 20 grudnia wpuszczam 35 sztuk Crystal Black. Jestem pełen obaw czy krewetki dadzą radę zredukować zielonego glona, który przez ten czas zawładnął moim akwarium przykrywając rośliny oraz podłoże niczym zielony śnieg (fot.2). Jak się okazało krewetkom glon bardzo posmakował, bo po półtoramiesięcznym okresie jest jego znacznie mniej (fot.3). Krewetki pierwsze co to obsiadły filtr, który został dosyć szybko wyczyszczony (fot 4,5).

Fot. 4. – 20.12.2019r.

Fot. 5. – 20.12.2019r.

Myślę, że z czasem krewetki zeżrą wszystko odsłaniając pozakrywane mchy, bucki i paprocie.  Wtedy pewnie naturalnego glona będę zastępował pokarmem na bazie spiruliny i chlorelly, którym karmię krewetki zasiedlające „sterylne” baniaczki. 

Dzisiejszy wpis to można rzec kontynuacja pierwszego wpisu o glonach sprzed dwóch lat. (Dobry glon nie jest zły? -17.02.2018).  Z perspektywy czasu jeśli chodzi o temat glonów to zauważyłem, że:

  • jeśli taki glon wystrzeli dopiero po okresie kilku miesięcy, a nie było go wcześniej to coś jest nie tak. Prawdopodobnie „kończy” się podłoże, albo parametry wody zostały zachwiane – takie coś zaobserwowałem na HELPIE po okresie ok. 7 miesięcy doskonale funkcjonującego zbiornika,
  • nie każdy zbiornik na tym samym podłożu zachowa się tak samo (krewetkowa Enigma). Istotny wpływ ma jego lokalizacja (naturalne światło), ale niekiedy glon w ogóle się nie pojawia, nawet w postaci zielonego nalotu na szybach,
  • jeśli w porę nie wpuści się krewetek może dojść do całkowitego zaglonienia zbiornika co nie wygląda ani estetycznie ani pragmatycznie   – spotkało mnie to ostatnio na podłożu ADA (fot.6),
  • nie trzeba długo świecić światła by glon właśnie mógł opanować zbiornik jak poniżej ( świeciłem ok. 6-8godz/dobę).

Podsumowując temat glonów to mam akwaria i z glonami i bez. W obu żyją krewetki i się rozmnażają.  Jak zbiornik jest „sterylny”- bez śladu glonka to mam spore obawy czy wszystko jest OK, jednak paradoksalnie właśnie w takich akwariach miałem największe przyrosty młodych robali. 

Powyższy tekst bazował wyłącznie na moich subiektywnych spostrzeżeniach. Nic nie narzucam, nie neguję – obserwuję. Pozdrawiam 🙂

Fot. 6. ADA nieopanowana 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bee. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *