Red Tiger – The best of photos

The best of photos with Red Tiger

PRL A/S LOW – The best of photos

The best of photos with PRL A/S LOW

 

Orange Eye Blue Tiger – The best of photos

The best of photos with Orange Eye Blue Tiger

 

 

Royal Tiger – the best of photos

The best of photos with Royal Tiger

Black Tiger BT5 – The best of photos

The best of photos with Black Tiger BT5

Caridina Trifasciata – the best of photos

The best of photos with Caridina Trifasciata

Selekcja OEBT kolejny krok, zbiornik na ADZIE – 08.03.2018

Dawno nie pisałem jednak warto odnotować, że w ramach Tigerland Project, po selekcji wysokiej jakości Tigerów, nadeszła pora na kolejną. Z głównego zbiornika OEBT odłowiłem 13 sztuk młodych Tigerków o soczystym niebieskim kolorze. Tigery te zasiedliły dawny zbiornik po PRL, który został zrestartowany na podłożu ADA AMAZONIA. Wodowanie krewetek miało miejsce 22 lutego, natomiast  samo przygotowanie akwarium zaczęło się ponad miesiąc wcześniej dnia 16 stycznia. W skrócie wyglądało to tak:

Restart zbiornika zacząłem od opróżnienia starego podłoża, wymycia akwarium i naklejania tła z czarnej samoprzylepnej foli. Tu taka mała uwaga. O wiele bardziej się opłaca kupić taką folie w jakiejś agencji reklamowej czy poligraficznej, niż kupować tło bezpośrednio w zoologu. Nie martwimy się o przycinanie, ani o późniejsze klejenie. No i kosztuje to grosze, a czasem się zdarzy, że takie „skrawki” na nasze kostki dostaniemy za darmo.  

Przygotowane do zalewania

Na dno wysypuję minerały OSMP Mosury i przysypuję niewielką ilością podłoża. Zwilżam lekko podłoże i wystrajam akwarium roślinami i mchami przytwierdzonymi do kokosów. Przystępuje do zalewania akwarium czystą wodą RO częściowo zmieszaną z bakteriami Microbe-Lift Special Blend. Wężyki umieszczam w wylocie filtra. Jest to według mnie najłatwiejszy sposób zalewania akwarium. Nie ma ryzyka, że woda zrusza podłoże, a przy okazji wlewane bakterie trafiają bezpośrednio na gąbkę.

 Zalewanie

Bezpośrednio po zalaniu

Po zalaniu akwarium, dodaję sporo rogatka oraz kilka pistii. Akwarium na Podłożu ADA ma to siebie, że z początkiem powinno się systematycznie podmieniać wodę, co więc czynię. Akwarium total ma 27L  Przez pierwsze dwa tygodnie podmieniam 15L  (ok. 50%) wody co dwa dni, w trzecim i czwartym tygodniu już 10L (ok. 30%) co 3 dni, a od piątego robię jedną podmiankę na tydzień 5L.  w między czasie, gdzieś tak w 4 tygodniu od zalania mineralizuje wodę do docelowych parametrów.  W szóstym tygodniu od zalania woduję pierwsze krewetki. Jako, że nic im się nie dzieję, w dniu następnym dorzucam resztę.

Zbiornik w chwili obecnej.

Zbiornik: OW 27L. Filtracja: 2x Corner Jet-103, Parametry: 300us, GH6, KH0, PH ok.6, Flora: pistia, mikrozorium, rogatek, Ceratopteris cornuta, mchy Cameroon i Weeping, Fissidensy – Thailand.

Było o zbiorniku teraz pora na robale. Jak wspomniałem zostały one odłowione z głównego, bazowego zbiornika z OEBT różnej maści. Długo zastanawiałem się, czy zdecydować się na selekcje pod kątem tych najsłabiej wybarwionych (Blondie i Sky), jednak stwierdziłem, że skoro zacząłem już selekcje od tych bez-paskowych (Royal) , to będę robił selekcję od genów tych najbardziej pożądanych. Na te najbladsze Tigery również kiedyś przyjdzie swoja pora. 

Bazowe OEBT – od Blondie do Deep

Tak więc nowy baniak zasiedla 13szt., młodziutkich, około 7-10mm Tigerów o genie Deep i soczystym niebieskim  kolorze. Niestety wraz ze wzrostem krewetek zauważam,  że cześć robali ma brązowe paski i będą z nich Rusty – krewetek, które w hierarchii OEBT najniżej sobie cenie). To tyle pisania, czas na oglądanie.

Dobry glon nie jest zły? – 17.02.2018

„Czym zwalczyć glon nitkowy? Jak się go pozbyć ? ” – Często takie pytanie można zobaczyć w sieci i sam również niejednokrotnie szukałem odpowiedzi na te pytania.

Rhizoclonium nitkowate – zielona wata, której przyczyną powstawania może być niedobór C02, zbyt mocne oświetlenie, słaba cyrkulacja wody  lub tzw. „stara woda„, czyli woda bogata w kwasy organiczne pochodzące z metabolitów ryb i rozkładu roślin. Ogólnie glony traktujemy jako zjawiska niepożądane w naszych zbiornikach, jednak czy w tym przypadku aby na pewno? Ziarno wątpliwości co do tego, zasiał obejrzany na YT filmik o prowadzonych zbiornikach przez mr.Vina. Ten azjatycki hodowca, znany w świecie z innowacyjnego podejścia do hodowli krewetek oraz stworzeniu własnej linii produktów bazujących na bakteriach OYKS, nie uważa glona nitkowatego za wroga, a wręcz przeciwnie. Jednak aby ten glon był sprzyjający, w zbiorniku muszą wcześniej zaistnieć  następujące warunki, a mianowicie:

  • poprawnie funkcjonujący system nitryfikacyjny oraz stabilna „biologia” 

Kolejność powyższych warunków jest bardzo istotna. Jeśli powyższe warunki zostały spełnione i pojawiła się „zielona wata” to nie ma powodów do obaw, gdyż na niej będą bytować niewidoczne gołym okiem mikroorganizmy. Gorzej będzie natomiast jeśli glon zacznie robić się brązowy bo to znak, że zaczyna dziać się coś złego, a stabilizacja biologiczna została zaburzona. Można powiedzieć ten glon jest również dobrym informatorem o kondycji zbiornika.

Oglądając ten film za pierwszym razem jakieś trzy miesiące temu, tak się złożyło, że akurat właśnie w tym okresie surfowałem po sieci w poszukiwaniu remedium na tego zielonego glona, który  miesiąc wcześniej w pełnej krasie obfitości i ekspansywności pojawił się w jednym z moich zbiorników. Na dodatek, zagościł on w zbiorniku z OEBT, który można rzec jest wizytówką mojego salonu.

Postanowiłem poobserwować przez jakiś czas co się będzie działo oraz prześledzić historie tego zbiornika. Poza pomniejszeniem walorów wizualnych baniaczka (jakoś nie mogę się przekonać do widoku tej zielonej waty, mimo iż sama w sobie wygląda nawet ciekawie), jak i pomniejszeniem atrakcyjności wyglądu krewetek (glon rozrastając się pod taflą hamuje światło, zaciemniając zbiornik przez co krewetki wyglądają mniej kontrastowo) nie zauważyłem niekorzystnego wpływu na życie w akwarium. Krewetki noszą non stop. Przyrost satysfakcjonujący, za równo krewetek jak i innych form życia występujących w akwarium w postaci małżoraczków, oczlików i pozostałych mniej mi znanych.

Jeśli chodzi o historie baniaka, to za tydzień minie równy rok od zwodowania w nim krewetek. W sumie to już stary i dojrzały zbiornik, którego proces przygotowania zaczął się w połowie stycznia ubiegłego roku. Początkowo do maja (2017) miałem z nim problemy – właśnie z glonem oraz pyłem. Teraz wiem, że wtedy ten glon wyglądał mniej atrakcyjnie i świadczył on o braku stabilnej biologii w zbiorniku, a pył mógł być spowodowany zastosowanym podłożem HELP (podłoże te wciąż bardzo sobie cenie i po sprawdzeniu jak Tigery pociągną na Envi i Adzie, niewykluczone, że kolejny zbiornik będzie również na nim). Zbiornik ten poprawnie zatrybił na początku czerwca (2017) o czym świadczył wysyp młodych przy równoczesnym wyklarowaniu się wody z pyłu oraz zaniku glona. Na przełomie października i listopada (2017) uszczupliłem populację Tigerów o ok. 100szt. Po tym zdarzeniu nastąpiło pojawienie się przedmiotowego glona i po raz kolejny zauważyłem, że znaczna redukcja krewetek w krótkim czasie pociąga za sobą zmiany w zbiorniku. Do dnia dzisiejszego jest to jeden z moich najstarszych i ulubionych zbiorników. Miło w nim obserwować krewetki, które bezproblemowo żyją i się rozmnażają. Reasumując zbiornik ma 13  miesięcy – stabilny i dojrzały. Idealny pod Tigery. 

Wracając do tematu dzisiejszego wpisu po obejrzeniu prelekcji mr. Vina postanowiłem nie walczyć z tym glonem. Sporadycznie, raz na jakiś czas go przycinam by wpuścić więcej światła do zbiornika. Z drugiej strony, jeśli jedną z przyczyn jego powstawania jest niedobór C02, który wytwarzany jest w procesie oddychania oraz przy rozkładzie związków organicznych takich jak odchody, obumarłe liści czy resztki pokarmu…., to chyba dobrze, że jest ten glon bo to świadczy o tym, że cykl azotowym funkcjonuje poprawnie. Lepsze jest wrogiem dobrego 😉 .

Na koniec odnośnik do filmu z mr. Vinem. Polecam!!! A jakby ktoś w Polsce miał dostęp do produktów Vin to proszę o kontakt. 🙂

Tiger, tigerowi nie równy – 11.02.2018

Ostatnio na FB przeczytałem ciekawą opinie dotycząca BT0, jakoby pojawianie się w ich potomstwie osobników Rusty jest wynikiem nieodpowiednich parametrów wody. Trochę mnie to zszokowało.

Pierwszym moim skojarzeniem było, że hodowca ma nieuczciwe intencje sprzedając BT0, z których wyskakują Rusty. Drugim, że może się na nich nie zna. Następstwem tych przemyśleń było to, że z Blue Tigerami to śliski temat. Im dłużej je mamy tym nasza wiedza o niech bardziej ewoluuje, a ilu hodowców tyle opinii.

Poniżej zdjęcia moich Tigerów:

Krewetki te zostały wyselekcjonowane ze stada OEBT pod koniec sierpnia 2017r., będąc małymi ok 5-10mm przecinkami. Wszystkie wtedy były ciemno-atramentowe, z niewidocznymi paskami, a wyglądały tak.

Wzorując się na poniższej tabeli jak i opisom autorstwa Darka Firleja z ZA nr 3., krewetki nazywam póki co OE Deep Blue Tiger, lub ewentualnie var. Rusty

W sieci, jak zauważyłem zdania są podzielone. Hodowcy klasyfikują je jako Bt0, Royal lub DBT. 

BT0 – najwyższa klasa Black Tigera. O ile BT1 charakteryzuje się pełną czernią, to BTo jest wynikiem krzyżówki Black Tigera z OEBT. Krewetki czarne posiadające widoczną niebieską poświatę ( cecha szczególna Blue Tigera)

Royal Blue – nie znam pochodzenia tej krewetki. Z pewnością krzyżówka wysokiej klasy Tigerów. Ciemno niebieskie tło, brak pasków.

Deep Blue Tiger – odmiana o głębokim niebieskim kolorze nie tylko poprzecznych pasków, ale również tła. Krzyżówka Blue Tiger z Black Tiger

Reasumując powyższe krewetki na zdjęciach mogą być zarówno BT0, Royalem lub DBT (szczególnie Rusty). I tu pojawia się pytanie. Czy mamy prawo je nazwać BT0 lub Royal jeśli w potomstwie wyskakują słabszej klasy krewetki? Czy linie BT0 lub Royala nie powinny być na tyle stabilne by u młodych nie było żadnego „odpadu” ? Czy jak kupię od kogoś BT0 i wyskoczy mi Rusty to mam się cieszyć bo to samica Royala, czy może mam czuć się oszukany ?

Ponieważ na powyższe pytania nie ma jasnych odpowiedzi dla bezpieczeństwa robale ze zdjęć póki co wole nazywać OEBT z genem DEEP lub Rusty, ewentualnie Royala lub BT0. Czemu? Ano dlatego, że w razie sprzedaży tych krewetek pod nazwą Royal jeden kupujący będzie się cieszył, że ma klasowe robale, a drugi powie, że nabył szajs bo mu rude wyskoczyły :D.

Temat genów u Tigerów to istny węzeł gordyjski. Coś, co dla kogoś będzie „odpadem”, dla innego być nie musi. (Przykładowo, z góry zakłada się, że większość jasnych Tigerów w OEBT to odpad ;)). Dodatkowym, niezręcznym mankamentem u nich jest to, że lubią zmieniać kolory (mowa o OEBT). Czy z powodu nieprawidłowych parametrów wody? …. Hmm…Oczywiście, że prawidłowe parametry wody mają istotny wpływ na kondycję naszych robali, również tę zauważalną gołym okiem pod postacią wybarwienia. Bynajmniej tego stwierdzenia nie neguję, jednak w kwestii zmiany koloru u Tigerów (ich postrzegania) najważniejszą rolę odgrywa światło oraz wiek krewetki, ale… o tym o już kiedy indziej. 😉

 

[BT5] Wild thing you make my heart sing – 10.2.2018

Niecały miesiąc dane mi było czekać na pierwszą noszącą samice. 🙂

Widok każdej noszącej mnie cieszy…, ale tej szczególnie bo rozwiały się moje wątpliwości czy nabyte z importu Tigery to nie same samice.