W zalanym ponad dwa tygodnie temu baniaczku cykl azotowy jeszcze nie dobiegł końca. Obecne paramenty to:
PH, 6,6, GH -7, No2 -1,0, No3-20, przewodność 280
W międzyczasie na podłożu pojawiła się miejscowo pleśń, którą usunąłem wężykiem oraz małe ślimaczki. Pleśń przypuszczam, jest wynikiem wsypania za dużej ilości bakterii pod podłoże, a ślimaki musiałem przywlec razem z mchami. Z drugiej strony pojawiło się jakieś życie w akwarium. Z racji, że azotany jeszcze wysokie wstrzymuje się z wpuszczeniem krewetek. Wpuściłem natomiast większego ślimaka z drugiego akwarium by nieco glony przeczesał. Wziął się od razu do roboty, robiąc przy tym fajne zielone kupy 🙂
Wygląd zbiornika na koniec stycznia. W drugim zbiorniczku ciemno, bo chwilowo jedyne oświetlenie dziele po 6 godzin na oba zbiorniki.